Hackowanie młodości

W ostatnich latach świat nauki i marek związanych z branżą med&beauty głowi się jak spowolnić lub wręcz odwrócić procesy starzenia się skóry. Żyjemy coraz dłużej. Jesteśmy aktywni do późnej jesieni życia. Nic dziwnego, że pokolenie silversów i młodsze roczniki chcą, aby ich wygląd nadążał za tymi zmianami. Jak w każdym przypadku najlepsze rezultaty daje oczywiście profilaktyka. Biohacking daje spektakularne efekty tylko wtedy, gdy pamiętamy, że to proces. 

Biohacking najprościej zdefiniować jako kompleksowe podejście do pielęgnacji skóry, skupiające się nie tylko na widocznych oznakach upływu czasu, ale również dobrostanie fizycznym i psychicznym Pacjenta. To jak wyglądamy w dużej mierze podyktowane jest bowiem kondycją organizmu. Wykorzystuje on aktualną wiedzę i rozwiązania technologiczne, które wspierają nasze naturalne rezerwy młodości na poziomie komórkowym i spowalniają procesy starzenia się. Do zabiegów gabinetowych w nurcie biohackingu należą m.in. radiofrekwencja mikroigłowa, terapia osoczem bogatopłytkowym, protokoły z użyciem egzosomów czy polinukleotydów. 

Radiofrekwencja mikroigłowa stymuluje naskórek i skórę właściwą do naturalnych procesów naprawczych. Zabieg jest wykonywany przy użyciu wymiennych kartridży z pozłacanymi igłami, które nakłuwają skórę na określonej dla danego obszaru zabiegowego głębokości. Specjalista dokładnie wie jak głęboko i z jaką temperaturą dociera do głębokich warstw skóry. Mikroigły, po wkłuciu się, są podgrzewane na całej długości i ich końcu. Uszkodzenie naskórka i stymulacja skóry włąściwej falą radiową uruchamia przebudowę kolagenu i elastyny oraz produkcję fibroplastów. Bezpośrednim następstwem zabiegu jest obkurczenie włókien kolagenowych.  Najistotniejsze jest jednak to, co dzieje się w ciągu kolejnych tygodni. W ramach procesu regeneracji, skóra wytwarza nowy kolagen oraz skraca i zagęszcza jego włókna. Staje się jędrna, sprężysta, rozświetlona. Jej struktura jest bardziej wyrównana, a blizny i przebarwienia pozapalne zredukowane. 

Osocze bogatopłytkowe jest dla skory jak paliwo. Przyspiesza procesy regeneracji i jej odnowy. Preparat do iniekcji otrzymywany jest z krwi Pacjenta, pobieranej na początku zabiegu. Krew zostaje odwirowana w celu oddzielenia czerwonych krwinek od osocza. Uzyskane w ten sposób osocze bogatopłytkowe jest bazą do wykonania zabiegu. Aktywne trombocyty w osoczu wydzielają czynniki wzrostu, istotne w procesach namnażania i dojrzewania komórek naskórka. Pamietajmy, że zabiegi z wykorzystaniem osocza bogatopłytkowego są z powodzeniem stosowane od ponad 15 lat w chirurgii rekonstrukcyjnej czy ortopedii. Jego potencjał do rewitalizacji został dostrzeżony również przez medycynę estetyczną.  

Kolejnym popularnym w biohackingu składnikiem aktywnym są egzosomy. Te nanocząsteczki odpowiadają za komunikację międzykomórkową. Działają przeciwzapalnie i usprawniają procesy naprawcze skóry. Podaje się je podskórnie w formie mezoterapii lub na naskórek wykorzystując dodatkową technologię wspomagającą ich przenikanie do głębszych warstw. 

W nurt biohackingu wpisuje się również biostymulacja skóry preparatami na bazie kwasu hialuronowego. Jego zawartość w skórze właściwej  gwałtownie spada wraz z wiekiem przyczyniając się do jej odwodnienia, utraty sprężystości i zdrowego kolorytu. Odpowiednia podaż płynów w tym przypadku nie wystarczy. Do nawilżenia skóry potrzebujemy kwasu hialuronowego, który kolokwialnie rzecz ujmując zwiąże wilgoć i utrzyma właściwy poziom nawilżenia skóry.  W zależności od kondycji wyjściowej skóry i jej potrzeb, biostymulatory zawierają również inne składniki aktywne, które stymulują komórki do glębokiej rewitalizacji i wspomagają przywrócenie właściwej architektury twarzy. W przeciwieństwie do preparatów wypełniających, biostymulatory nie powodują zwiększenia objętości obszaru zabiegowego. 

Biohacking to jednak nie tylko zabiegi i pielęgnacja celująca w biologię starzenia się komórek. Ten holistyczny proces obejmuje również codzienne wspieranie biologicznych procesów odnowy organizmu jak zrównoważona, zdrowa dieta, higiena snu, pilnowanie optymalnego nawodnienia organizmu, aktywność fizyczna, ale również równowaga psychiczna i zdrowa flora jelit. 

Traktujmy nasze ciało holistycznie. Pamiętajmy, że ten skomplikowany mechanizm musi być utrzymywany w równowadze, żeby działać poprawnie. W kwestiach związanych z utrzymaniem młodego i atrakcyjnego wyglądu, oddajmy się w ręce specjalistów pracujących w duchu filozofii smart-aging i przygotujmy się mentalnie na to, że jest to ciągły proces, dostosowany do Twoich indywidualnych potrzeb. Jednorazowy zabieg-cud, który byłby drogą na skróty, nie istnieje.